Spławiłem
Roksanę najszybciej jak tylko się dało. Chciałem znaleźć się w
domu i wtulić się w objęcia kobiety którą naprawdę kocham, a
nie tej która tak naprawdę nic dla mnie nie znaczy. Muszę jak
najszybciej skończyć tą całą farsę między mną a Roksaną żeby
Weronika o niczym się nie dowiedziała.
-Już
jestem – krzyknąłem gdy tylko przekroczyłem próg mieszkania,
ale odpowiedziała mi tylko głucha cisza – jest tu kto?
Wszedłem
do kuchni i zobaczyłem ślicznie udekorowany stół i zapiekankę,
która czekała na włożenie do piekarnika. Przeszukałem dokładnie
pozostałe pomieszczenia, ale nigdzie nie było Weroniki.
Zrezygnowany usiadłem na kanapie w salonie i dopiero wtedy
zauważyłem kopertę leżącą na stole. Szybko otworzyłem ją i
zobaczyłem charakter pisma mojej dziewczyny.
„Drogi
Wojtku!
Od
dłuższego czasu między nami nie było już tak dobrze jak na samym
początku naszego związku. Nie czułam między nami tej chemii,
którą wcześniej dało się wyczuć na kilometr. Tłumaczyłam to
sobie stresem związanym z meczami, zbliżającymi się
Mistrzostwami Świata, Ligą Światową, ale jak się okazało powód
był zupełnie inny. Dobrze wiesz, że jesteś moim pierwszym
chłopakiem, myślałam, że traktujesz nasz związek na poważnie,
ale bardzo się pomyliłam. Chciałam porozmawiać z tobą o tym co
czuję, o tym co jest między nami. Przygotowałam nawet uroczystą
kolację z okazji waszej wygranej. Chciałam żebyśmy wszystko sobie
wyjaśnili i żeby było tak jak na początku. Pojechałam po ciebie
pod halę, ale to co tam zobaczyłam wbiło nóż w moje i tak bardzo
zranione serce. Dobrze wiedziałeś co przeżyłam, że nie jest
łatwo zaufać mi jakiemukolwiek facetowi, a ty tak po prostu
znalazłeś sobie nową przyjaciółkę i nie potrafiłeś mi o tym
powiedzieć, a może po prostu nie chciałeś. W końcu tak jest
łatwiej? Myślałeś, że nigdy nie dowiem się o istnieniu tej
blond lali, niestety przeliczyłeś się. Mam tylko nadzieję, że
było warto marnować dla niej pół roku naszego związku. Myślałam,
że jesteś tym jednym jedynym na całe życie. Jak widać pomyliłam
się. Życzę wam szczęścia i mam nadzieję, że będzie się
między wami układało lepiej niż między nami w ostatnim czasie. A
i jeszcze jedno: nie szukaj mnie, nie chcę mieć z tobą nic
wspólnego. Chcę żebyś wiedział, że dla mnie zawsze będziesz
ważny.
Weronika”
Boże
jakim ja jestem idiotą miałem przy sobie kobietę swojego życia i
wszystko spieprzyłem. Wybrałem na telefonie numer Weroniki, ale tak
jak przypuszczałem wyłączyła go. Nagrałem się na sekretarkę,
chociaż pewnie i tak kiedy usłyszy mój głos to wyłączy pocztę.
Zrezygnowany skierowałem się do barku, wziąłem butelkę wódki. W
końcu nie zostało mi nic innego tylko upić się i zapomnieć o
mojej nieograniczonej głupocie.
oni muszą wrócić do siebie!!
OdpowiedzUsuńrozdział fajny ;)
pozdrawiam