Wróciłem
na chwilę do salonu. Porozmawiałem jeszcze chwilkę z dziewczynami
z drużyny Weroniki. Poprosiłem je żeby na nią uważały.
Najchętniej sam zostałbym we Włoszech, ale nie mogę tak po prostu
odejść ze Skry.
-Jestem
gotowa.
-Wyglądasz
ślicznie – ucałowałem ją w policzek.
-To
my wychodzimy. Cześć wszystkim.
-Wrócimy
późno więc nie musisz na nas czekać – zwróciłem się do
Sebastiana.
-Jesteś
niemożliwy, wiesz?
-I
właśnie za to mnie kochasz.
-Nawet
nie wiesz jak bardzo. Obiecaj mi, że jak wrócę do Polski pójdziesz
ze mną do lekarza. Zrobimy szczegółowe badania i dowiemy się czy
będziemy mogli mieć dzieci.
-Obiecuję.
-Komedia
czy horror?
-Nawet
nie ma mowy żebyśmy poszli na jakikolwiek horror.
-Czyli
komedia.
Film
minął bardzo szybko. Z kina od razu przenieśliśmy się do
restauracji. Tam okazało się, że Wojtek wynajął dla nas cały
lokal.
-Zgłupiałeś?
Przecież to musiało kosztować majątek.
-Żadne
pieniądze nie są ważne, kiedy w grę wchodzisz ty.
-Słodzisz
Wojtuś.
-Wcale
nie, po prostu mówię prawdę. Usiądziemy?
Kiedy
tylko zajęliśmy swoje miejsca obok nas pojawił się skrzypek.
Zaczął przepięknie grać.
-Podoba
ci się?
-Jeszcze
się pytasz? Jest cudownie.
Kiedy
zaczęliśmy jeść deser poczułam w moim ciastku coś dziwnego. Po
chwili okazało się, że kryje ono w sobie pierścionek. Momentalnie
obok mnie pojawił się Wojtek i uklęknął na jedno kolano.
-Weronika
jesteś dla mnie bardzo ważna. Kocham cię nad życie, czas spędzony
bez ciebie był najgorszym w moim życiu. Nie chcę rozstawać się z
tobą na dłużej, chcę żebyś zawsze była obok mnie. Chcę
zestarzeć się przy tobie, obserwować jak będą dorastać nasze
wspólne dzieci. Czy uczynisz mi tę przyjemność i zostaniesz moją
żoną.
-Oczywiście,
że tak głuptasie – objęłam dłońmi jego twarz i złożyłam
pocałunek na jego ustach.
-Co
ty na to żeby się stąd ulotnić? Wynająłem pokój w hotelu na
czas mieszkania we Włoszech.
-Widzę,
że wszystko sobie poukładałeś, a co by było gdybym się nie
zgodziła?
-Taka
opcja nie wchodziła nawet w grę. Dobrze wiem, że nie potrafisz
beze mnie żyć.
To
co działo się w hotelu zostanie już naszą słodką tajemnicą.
Cztery
miesiące później
-Proszę
państwa tylko dwa punkty. Dwa punkty dzielą nasze zawodniczki od
zdobycia mistrzostwa Włoch. Jeżeli im się to uda zarówno męska
jak i żeńska drużyna Trentino wróci na sam szczyt. Gorąco
dopingujemy nasze dziewczyny. Na zagrywkę wchodzi właśnie
zawodniczka naszego zespołu Weronika Zamojska. As serwisowy!
Niesamowita jest ta dziewczyna. Kto wie czy bez niej grałoby się
tak dobrze? Ponownie Weronika tym razem przeciwniczkom udaje się
przyjąć jej trudną zagrywkę. Czytelna wystawa na lewe skrzydło i
blok!! blok naszej drużyny kończy finałową rywalizację.
Serdecznie gratulujemy naszym dziewczynom.
Perspektywa
Weroniki
Udało
nam się! Udało mi się zdobyć mistrzostwo Włoch w moim pierwszym
sezonie za granicą.
-Gratulacje
– obok mnie pojawił się Sebastian. Byłaś genialna.
-Bez
przesady, robiłam po prostu to co do mnie należy.
-Jak
zwykle skromna.
-Weronika
chodź do nas.
-Przepraszam
cię. Zaczekasz na mnie czy widzimy się w domu?
-Zaczekam.
-Dzięki.
Podeszłam
do dziewczyn. Rozpoczęło się istne szaleństwo. Najpierw zostały
wręczone medale. Następnie do naszych rąk trafił puchar. Każda z
nas potrzymała go chwilę w swoich rękach. Gdy trafił on do mnie
uroniłam kilka łez. Pierwszą osobą o której pomyślałam był
Wojtek. Podczas tych czterech miesięcy widzieliśmy się tylko kilka
razy. Bardzo za nim tęsknię, na szczęście już za dwa dni wsiadam
w samolot i wracam do Polski. Zdążę przyjechać na trzeci mecz
finałowy plusligi. Dwa pierwsze w Rzeszowie wygrała Skra, ale każdy
kibic siatkówki wie, że Resovia na pewno nie podda się bez walki.
Kiedy zeszłam z podium obok mnie pojawił się jakiś dziennikarz
prosząc o krótką rozmowę.
-Z
nami najskuteczniejsza zawodniczka drużyny Trentino Weronika
Zamojska. Na początku bardzo serdecznie chciałbym pani
pogratulować. Pierwszy sezon w klubie poza Polską i od razu
mistrzostwo. Co pani teraz czuje?
-Dziękuję.
Tego nie da się opisać, to są tak wielkie emocje.
-Wszystkich
na pewno interesuje to czy zostaje pani w naszej drużynie na kolejny
sezon?
-Nie
zastanawiałam się jeszcze nad tym. Nie ukrywam, że muszę
porozmawiać na ten temat z moim narzeczonym, ale na razie nie chcę
o tym myśleć.
-W
takim wypadku trzymamy kciuki aby wybrała pani najlepszą opcję dla
pani kariery, a narzeczonemu gratujemy tak zdolnej drugiej połówki.
-Dziękuję.
Wojtuś kocham cię, już niedługo się zobaczymy – puściłam
buziaka w stronę kamery i udałam się do szatni.
Dzisiaj drugi mecz z reprezentacją Brazylii. Liczę na kolejną wygraną. Jak tak patrzę na tabelę to chyba ostatnia szansa, na to by Brazylia zachowała szanse na udział w finale ligi światowej gdyż następne 2 mecze a zarazem ostatnie dla Canarinhos grają z Włochami i to na ich terenie, a do składu Włochów powracają zawodnicy, którzy dostali wolne na mecze z Polską i Iranem.